Prolog
**Oczami Klaudii**
Siedziałam na parapecie i
patrzyłam jak moje łzy zlewają się z deszczem. Mam dość postanowiłam wyjechać do
Londynu z moją przyjaciółką Martią (czyt. Martą). Razem pójdziemy tam na studia
muzyczne, a mieszkać tymczasowo będziemy u mojego wujka, który jest dla mnie
jak tata. ,,Klaudia weź się w garść i przestań płakać!’’. Wytarłam łzy, wzięłam
gitarę w ręce i zaczęłam grać piosenkę One direction - Little things. Po godzinnej grze postanowiłam się spakować, ponieważ jutro rano mam samolot.
**Rano**
Właśnie lecimy i czekamy aż wylądujemy, nie mogę się pogodzić, że mam zostawić Irlandię miejsce mojego życia.. Właśnie dostałam e'sms-a od wujka napisał, że nie może przyjechać bo ma ważne sprawy do załatwienia, więc przyjedzie po nas ktoś inny. Trochę się wkurzyłam no, ale cóż trzeba wytrwać. Lądujemy na szczęście, bo mam dość siedzenia 8 h w samolocie. Po paru minutach opuściłyśmy lotnisko i szukamy kartki z moim imieniem i nazwiskiem, o-o-o-o jest widzę, ale tego kto ją trzyma to się nie spodziewałam...
jak obiecałam tak zrobiłam więc wpadłam :D!
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie ^^
czyżby ta kartkę trzymał ktoś z 1D ;> ?
czekam na nn <3
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Super początek.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pisaniu!